Tysiące przejechanych kilometrów, dziewicza zapierająca dech w piersiach przyroda i kapryśna pogoda. Ale też miasta i wsie mocno odbiegające od tego co zwykliśmy obserwować w naszej części Europy, ze względu na bardzo małą gęstość zaludnienia to to, co rzuca się w oczy podczas podróży przez Skandynawię. Niewiele zabytków, ale te które dotrwały do naszych czasów zostały w większości wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Gammelstad - powstałe na początku XV wieku miasto-kościół w pobliżu Lulei w północnej Szwecji. Miasto wybudowane wokół świątyni, bo niektórzy wierni nie byli w stanie odbyć podróży w obie strony jednego dnia. Budowano więc dla nich drewniane domki jako miejsca noclegu. Rauma - jedno z najstarszych miast w Finlandii z zachowaną klasyczną drewnianą zabudową w skandynawskim stylu. Turku ze swoim XIII - wiecznym zamkiem i starówką z drewnianymi domami przypominającymi starą rosyjska zabudowę oraz katedra z XIII wieku - najważniejszy kościół Finlandii. Wśród geograficznych ciekawostek tego dnia były: Tore - najwyżej położona nad morzem Bałtyckim miejscowość i Alatornio, przez który przebiega południk Struvego. To miejsca na naszej trasie. Jeszcze tylko krótka wizyta w twierdzy Soumenlinna na wyspie w pobliżu Helsinek i przeprawa promowa przez Zatokę Fińską ponownie do Tallinna, skąd rozpoczynaliśmy prawie dwa tygodnie temu naszą skandynawską przygodę.